sobota, 4 lipca 2009

Vichyssoise





Zupa Vichyssoise została stworzona w Stanach Zjednoczonych przez francuskiego kucharza o nazwisku Louis Diat - stąd podwójne obywatelstwo tego dania. W klasycznej wersji podajemy zupę na zimno, ale jeśli pogoda nas zawiodła, śmiało możemy zupę podgrzać.
We Francji, jeśli spytamy przypadkowego przechodnia (o ile nie jest on turystą) o najlepsze zupy podawane na zimno, to na pewno odpowie on: „Vichyssoise”, czyli zupa z Vichy. Ta doskonała zupa-krem z ziemniaków i porów na pierwszy rzut oka wcale nie kojarzy się z orzeźwiającymi chłodnikami z innych kuchni, dlatego też niektórzy zaczęli podawać ją na ciepło. 
Zwłaszcza w ostatnich latach stało się to popularne w Stanach Zjednoczonych, co kłóci się z poczuciem smaku ludzi przywiązanych do klasycznej formy tego chłodnika. Widział o tym Alfred, lokaj panicza Wayn’a, filmowego Batmana, kiedy podał mu miseczkę Vichyssoise, na co ten powiedział ze zdziwieniem: “jest zimna!”, a wtedy Alfred odparł: “bo taka miała być!”.
4 duże pory
2 ziemniaki średniej wielkości
średniej wielkości cebula
50 g masła
3 i 1/2 szklanki wywaru z kurczaka
szklanka mleka
3 łyżki wytrawnego sherry
gałka muszkatołowa
szczypiorek
Pory obieramy i odcinamy zielone liście. Kroimy wzdłuż na pół i starannie płuczemy. Kroimy w cienkie plasterki. 
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę. 
Cebulę obieramy i drobno siekamy. 
W dużym rondlu roztapiamy masło, dodajemy wszystkie warzywa naraz i mieszamy. Dosypujemy trochę soli i pieprzu, przykrywamy i dusimy na małym ogniu przez kwadrans. Dolewamy wywar, mleko i sherry. Doprowadzamy do wrzenia, przykrywamy i na maleńkim ogniu gotujemy 20 minut. 
Miksujemy w blenderze lub mikserem ręcznym. Po zmiksowaniu przecieramy przez sitko, żeby zupa była idealnie gładka. 
Sprawdzamy smak i - ewentualnie - dodajemy trochę soli, gałki muszkatołowej i sherry. 
Kiedy zupa wystygnie, wstawiamy ją do lodówki. Podajemy na zimno, posypaną drobno siekanym szczypiorkiem.

Ziemniaczany Sezon 2009


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz