poniedziałek, 6 lipca 2009

Ślimaki po burgundzku





- 60-80 żywych ślimaków 
- 2 garście soli 
Sos: 
- 75 ml wody 
- 750 ml białego burgunda 
- 1 niewielka cebulka 
- 5 goździków 
- pęczek ziół (po 3 gałązki koperku tymianku i natki) 
Wonne masło: 
- 40 dag masła 
- 4 dag posiekanych szalotek 
- 3 posiekane ząbki czosnku 
- 3 łyżki natki 
- sól 
- pieprz 

Ślimaki włóż do naczynia i przykryj. Odstaw w chłodne miejsce na tydzień. Włóż do miski i zasyp solą. Mieszaj, aż pozbędą się soku. Starannie wypłucz, odstaw i po jakimś czasie znów wypłucz. Operację tę powtórz 4-5 razy. 
Włóż ślimaki do garnka i zalej zimną wodą. Doprowadź do wrzenia i gotuj 10 minut. Osącz i wyjmij ślimaki z muszelek (muszelki zachowaj). Odkrój i wyrzuć czarne części ślimaków. 
Zrób sos: wymieszaj wodę z winem, przypraw solą i pieprzem, dorzuć cebulkę naszpikowaną goździkami i pęczek ziół. 
Włóż ślimaki i gotuj 3 godziny na małym ogniu. Odcedź (sos zachowaj). Stop masło, dodaj szalotki, czosnek i natkę. Duś przez chwilę, przypraw solą i pieprzem. 
Do każdej muszelki wlej łyżkę sosu z gotowania ślimaków. Wsuń ślimaka i zalej wonnym masłem. 
Podawaj na ciepło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz