Wg. Ćwieczakiewiczowej:
Ugotować czysty, zwyczajny rosół. Oddzielnie ugotować kapustę, pokrajaną na ćwiartki bez głąbów, oparzoną, czyli zblanzerowaną poprzednio, rachując ćwierć średniej główki na osobę; gotować długo, póki zupełnie miękką nie będzie, bez pokrywki, aby gorycz parowała. Do wazy wrzucić garść drobnych, łyżeczką wykrawanych ugotowanych oddzielnie kartofelków i ową miękką, odcedzoną z wody kapustę, a na to nalać gorący rosół.
Do tego rosołu podaje się na stół kwaśną śmietanę, którą każdy, podług upodobania, sam na talerzu miesza z zupą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz