piątek, 22 listopada 2013

Drugie życie pasztetowej



Pasztetowa wg. Wikipedii. Nie wiem jak była robiona ta co kupiłam, mało smaczna.
Miałam dać ją psiakom, ale doszłam do wniosku, że trochę szkoda. Poszperałam w Internecie i chciałam zrobić z nią naleśniki, ale była tak smaczna po doprawieniu, że została pastą kanapkową - ledwo zdjęcie zdążyłam zrobić :D
pasztetowa
sól, pieprz
gałka muszkatałowa
cebula
por
olej
ew. Vegeta
Kroimy drobno cebulę i por (pora miałam w lodówce i nie chciałam go wyrzucać - nie jest konieczny) i podsmażamy na niewielkiej ilości tłuszczu. Dodajemy pokrojoną pasztetową i doprawiamy do smaku. Chwilę przesmażyć i zostawić do ostygnięcia. Lekko ciepłą możemy posmarować naleśniki (potem robimy z nich krokiety) lub wystudzić i używać do kanapek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz